Trójka na grudzień

3 grudniowe miniodkrycia. Wszystkie do domu. Coś dla nosa i dla oka.

 

AERA DYFUZOR

Coś, co zapewnia piękny zapach we wnętrzu, ale jest zupełnie inne niż świece zapachowe czy tradycyjne dyfuzory na wonne olejki. Aera działa mniej więcej jak urządzenie do odtwarzania muzyki: da się ją włączyć i wyłączyć, można regulować intensywność wydzielanej woni za pomocą przycisków, łatwo też zmieniać zapachy (nie trzeba niczego uzupełniać, do urządzenia wkłada się buteleczki z olejkami, które wystarczają na 1400 godzin). Dodatkowo urządzeniem możemy sterować przez Wi-Fi i ustawiać konkretny czas jego pracy. Do produkcji zapachów wykorzystywane są olejki eteryczne (skład każdego zapachu można odnaleźć na stronie producenta), a kompozycje układane są przez perfumiarzy. I trzeba przyznać, że zapachy Aera pachną wyjątkowo, zupełnie jak perfumy. Właśnie wyszła kolekcja Hygge – to 3 zimowe zapachy: Winter Light, Kith&Kin i Woven Hearts. No i Aera wygląda po prostu bardzo ładnie!

Więcej tu.

 

 

BFGF   –  LILIAN MARTINEZ

Artystka z Los Angeles, która w swych pracach łączy elementy popkultury z estetyką Kalifornii. Pracuje z papierem, płótnem i bawełną. Tworzy markę BFGF, inspirowaną przez piękno i humor, gdzie (jak sama mówi) oferuje funkcjonalne przedmioty dla domu i ciała. Znajdziecie tam kolorowe kilimy i poduszki z eklektycznym doborem motywów, takich jak: pustynne rośliny, miski pełnych owoców, postaci grających w koszykówkę, talerze z pizzą i sałatą i logo marki Nike!

 

MICHAEL MCCLUSKEY

Fotograf, którego zdjęcia są efektem muzyczno-filmowych fascynacji. Seria zdjęć Mourning and Evening przedstawia senne miasteczka uchwycone w świetle księżyca lub zachodzącego słońca.

O swych pracach mówi: “Dla mnie te zdjęcia są jak smutne, miłosne piosenki. Spędziłem wiele godzin na chodzeniu i fotografowaniu, próbując wyrazić, co czuję i pozbyć się przytłaczającego bólu serca”. 

Na stronie artysty możecie zamówić odbitki.