Czajnik vs. Głośnik vol. 16

Autor: Radek Kocjan – Czajnik vs Toster

 

Pomyślałem ostatnio, że mógłbym przesunąć termin i zsynchronizować ukazywanie się moich list z wesołymi piosenkami z dniem, w którym wychodzą nowe odcinki serialu „Czarnobyl” (albo ogłaszane są wyniki wyborów), ale potem doszedłem do wniosku, że byłoby o wiele lepiej, gdybym jednak tego nie robił. Nie chcę nikomu przeszkadzać w kontemplowaniu dziwności tego świata i odwracać od niej uwagi. Słuchanie zbyt dużej ilości wesołych piosenek to wybór ideologiczny, który potrafię zrozumieć, ale wolę myśleć, że muzyka jest ścieżką dźwiękową, a nie treścią mojego życia. Zamiast zamykać się w domu i słuchać Sufjana Stevensa z wielkich głośników, lepiej jest rozmawiać z ludźmi/czytać gazety/chodzić po mieście przy akompaniamencie czegoś optymistycznego, najlepiej rapu lub czegoś, od czego zaczyna się tańczyć we własnej głowie.