Jorge i Moix czyli „Hola, Barcelona”!

Postanowiliśmy chwilowo opuścić Skandynawię i poszukać tego, co hygge zapuszczając się na południe Europy. Myśl o podróży do tego miejsca rodziła się w głowie od wielu lat, jednak decyzja o wyjeździe zapadła spontanicznie. Szybko zabukowaliśmy bilety i tym sposobem znaleźliśmy się w turystycznym sercu gorącej Hiszpanii! Mowa oczywiście o Barcelonie, która alsolutnie zachwyca: swoją architekturą, przyrodą, klimatem, piękną słoneczną pogodą i rześkim wiaterkiem od morza.

 

b8

 

Zakładamy, że każdy, kto marzy o wyjeździe do Barcelony, przeczytał przynajmniej dwa przewodniki od deski do deski,  więc nie będziemy doradzać co należy zwiedzić i gdzie zjeść. Ile osobowości, tyle planów podróży i nie ulega wątpliwości, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie… Chcieliśmy natomiast, podzielić się kilkoma kadrami z bardzo przytulnego mieszkania, w którym spędziliśmy dwie noce podczas naszego pobytu w Barcelonie. Mieszkania znaleźliśmy na portalu Airbnb.

Mieszkanie Jorge (bo tak ma na imię jego właściciel) znajduje się w sześciopiętrowej kamienicy 5 minut drogi od centrum miasta i około 20 minut piechotą od Plaça d’Espanya i wzgórza Montjuic. Dzieliliśmy je z Gospodarzem oraz jego niezwykle towarzyskim kotem- Moix.

 

b5

 

Jorge pochodzi z Meksyku, ale w Barcelonie mieszka od siedmiu lat. W jego pokoju dziennym znajdujemy wiele rodzimych pamiątek, takich jak ręcznie malowane meksykańskie czaszki i kolorowe figurki kościotrupów. Naszym zdaniem Jorge bardzo zgrabnie łączy skandynawskie białe ściany i proste meble- niektóre znane nam z Ikei- ze starym fotelem, kolorowymi poduszkami z błyszczących materiałów i etnicznymi dodatkami.

 

b1

b4

IMG_4388

b2

Już niedługo widzimy się w domu Marii w Madrycie! Saludos!

Tekst & zdjęcia: Sylwia Wojtkowska