Kosmetyki: naturalne i wegańskie

Dziś trochę o dwóch markach kosmetycznych, które poznaliśmy niedawno. Obie polskie i obie naturalne. Poczytajcie!

Joule

 

 

Joule to marka kosmetyków do pielęgnacji twarzy i ciała. Wszystko tworzone własnoręcznie z certyfikowanych składników: naturalnych olejów, organicznych maseł, wyciągów roślinnych, olejków eterycznych i ziół. W ofercie jest ponad dwadzieścia produktów, wszystkie bazują na autorskich recepturach i są testowane wyłącznie na ludziach. Produkty są w większości wegańskie, część z nich jest jadalna! Nadają się do codziennego użytku.

Natalia, twórczyni Joule mówi: „Propagujemy świadomą pielęgnację skóry, rozmowy o urodzie i środowisku, własnoręczne przygotowywanie kosmetyków z krótką listą składników podczas organizowanych przez nas warsztatów oraz ekologiczną postawę oferując zniżki za zwrot szklanych opakowań”.

Nam spodobały się:

Pomadka ochronna do ust –  z wosku pszczelego, oleju kokosowego, oleju monoi, oleju ze słodkich migdałów, masła shea, masła jagodowego, naturalnych barwników (malina, burak, kakao) i olejków eterycznych. W wersji wegańskiej wosk Candelilla zamiast pszczelego!

Tonik do twarzy – rumianek (oczyszczająco- ściągający do cery z problemami) lub hibiskus
(oczyszczająco- nawilżający do cery suchej i wrażliwej).

Ziołowa maseczka do twarzy i dekoltu –  bogata w wit. A, B, C, E, F, K, PP,  bazuje na suszonych ziołach, kwiatach, fitosterolach i glinkach, regeneruje, nawilża, odmładza i rozświetla skórę.

 

 

Cashee Naturals

 

 

Ta marka powstała raptem rok temu. Wszystkie kosmetyki są przygotowane w 100% z naturalnych składników, większość jest wegańska. Markę założyła para, Magda i Adam: „Oboje prowadziliśmy dość stresujące i intensywne życie zawodowe. Ciągły pośpiech odbijał się negatywnie na naszym zdrowiu fizycznym i emocjonalnym. Jedynym miejscem, gdzie potrafiliśmy odnaleźć równowagę i nabrać dystansu do galopującej teraźniejszości, były nieskażone obecnością cywilizacji, dziewicze tereny Podlasia. To właśnie tam po raz pierwszy uwiodły nas swoim zapachem olejki eteryczne, a chorą skórę ukoiły naturalne oleje. To tam poznaliśmy potęgę ziół i uwierzyliśmy w moc natury, którą z czasem udało nam się zamknąć w wyjątkowych, 100% naturalnych i esencjonalnych produktach”

Cashee, czyli zbitka słów Care, She i He, posiada w ofercie 40 produktów do pielęgnacji. Od jednoskładnikowych jak glinki i oleje, poprzez wieloskładnikowe jak masła, peelingi, mydła czy sera. Wszystkie, produkty są wykonane ręcznie w pracowni w Kielcach.

Adam: „Chcemy lojalnie troszczyć się o skórę naszych klientów, wybieramy tylko najwyższej jakości, naturalne składniki. Począwszy od olejów i maseł, poprzez woski, glinki, zioła i olejki eteryczne. Każdy z nich ma określoną funkcję w kosmetyku i nie znalazł się w nim przypadkowo. Nie używamy również syntetycznych konserwantów, gdyż wszystkie produkty (oprócz mydeł) są bez dodatku wody. Oznacza to, że są one silniej skoncentrowane, więc stosujemy ich mniej, jak również to, że posiadają o wiele więcej składników aktywnych.

Magda: „Pomysły na nowe produkty, to przeważnie potrzeba posiadania kosmetyku o ukierunkowanym działaniu. Pojawia się wtedy podekscytowanie i ogromny natłok myśli, setki składników przemyka przez głowę. Potem, gdy emocje już opadną, następuje krytyczna selekcja wybranych wcześniej składników. Może trwać ona od kilku dni do kilku miesięcy. Gdy receptura jest zadowalająca, przychodzi czas na testy. Testy konsystencji, wchłanialności, zapachu i wszystkich innych parametrów. Gdy uda nam się już osiągnąć odpowiednie parametry fizyko-chemiczne, przychodzi czas aplikacji kosmetyku na żywą skórę człowieka czyli Adama:) Bardzo lubimy ten moment i czasem bywa zabawnie, ale są też chwile wzruszenia, które są dla nas najwspanialszą nagrodą”.

Nam spodobało się:

Serum różano – dyniowe zawierające olej z owoców dzikiej róży, olej dyniowy, olejek jojoba, olej arganowy, witaminy. Dzięki witaminie C wzmacnia naczynia krwionośne, ogranicza powstawanie stanów zapalnych, zmniejsza zaczerwienienie i szorstkość skóry.

Maści z żywokostu i przelotu oraz z konopii i ogórecznika – obie działają osłaniająco, regenerująco i przeciwzapalnie.

Mydło z węglem aktywnym, które w składzie ma węgiel aktywny, białą glinkę Kaolin, olej ze słodkich migdałów, oliwę z oliwek, masło shea. Mydło oczyszcza skórę trądzikową, pomaga pozbyć się zaskórników.

Marka ma też w ofercie kosmetyki dla zwierząt!

Tekst: Ola Koperda, Zdjęcia: Alina Słup.