Ballada dla tych, którzy odeszli

Książki:

Tekst: Gosia Walendowska

 

Patti Smith, Rok małpy, tłum. Krzysztof Majer, Wydawnictwo Czarne 2020

 

 

Pamiętam moment, kiedy w 2012 roku ukazała się książka Poniedziałkowe dzieci otwierająca serię Amerykańską Wydawnictwa Czarne. Pamiętam swój zachwyt nad historią nowojorskiej cyganerii artystycznej przełomu lat 60. i 70. Ich ekscytację muzyką, sztuką, całkowite oddanie się. Poniedziałkowe dzieci były hołdem złożonym życiu, przyjaciołom-artystom, miastu, w którym walczyli o rozpoznawalność, wreszcie – hołdem złożonym miłości. Od tamtego czasu w Polsce ukazały się jeszcze 3 książki Patti Smith. Najnowsza z nich – Rok Małpy – jest nie tylko wyrazem czci dla przyjaźni i życia, ale także pożegnaniem.

Poniedziałkowych dzieciach widzimy Patti młodą, dopiero w przededniu sławy, w Roku Małpy Patti-narratorka to kobieta dojrzała, zdająca sobie sprawę z upływającego czasu. Smith – słynna i uznana artystka koncertująca na całym świecie. Jednak to ciągle ta sama zadziorna, piekielnie inteligentna poetka w glanach i z rozwianymi włosami. Bogatsza o życiowe doświadczenia (nierzadko związane ze stratą i cierpieniem), niemniej wciąż ciekawa świata i nowych odkryć.

Rok Małpy to, jak sugeruje tytuł, historia rozpisana na cały chiński rok Małpy. Rok naznaczony stratą 2 bliskich przyjaciół, rok wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA, rok podróży. Z jednej strony dostajemy poruszające historie pożegnania z bliskimi, z drugiej zachwyt nad śniadaniem w nadmorskiej knajpce, kubkiem kawy i spotkaniami z nieznajomymi. Rzeczywistość miesza się tu z onirycznymi wizjami, bieżące wydarzenia z majakami sennymi, a wszystko w charakterystycznym, poetyckim języku Smith. I choć nie doświadczyłam równie intensywnego zachwytu jak podczas wspomnianej lektury Poniedziałkowych dzieci, to zapiski z Roku Małpy zostaną ze mną na długo.