Mokosh

Mokosz to jedna z najważniejszych bóstw panteonu słowiańskiego, Matka Ziemia, bogini płodności i urodzaju, opiekunka kobiet i dzieci. Ta właśnie bogini, zainspirowała założycielki marki Mokosh. Dwie Anie, szwagierki – kosmetolog i psycholog, trzy lata temu wymarzyły sobie stworzyć kosmetyki naturalne, bez barwników i konserwantów.

Najpierw oferowały kosmetyki jednoskładnikowe, które można mieszać, a ich pierwsza linia wieloskładnikowych kosmetyków to seria z żurawiną. W ofercie nadal można znaleźć dwa rodzaje produktów: kosmetyki bazowe takie jak: oleje, sole, glinki, błoto, olejki eteryczne i linie kosmetyków wieloskładnikowych oparte na naturalnych surowcach, takich jak: masło shea, olej jojoba, olej ze słodkich migdałów, suszone owoce. Wszystkie kosmetyki Mokosh są wegańskie.

 

 

 

Najnowsza seria kosmetyków Mokosh to figowy krem do twarzy i serum wygładzające z figą. To czego często nie mają inne marki naturalne, to sole do kąpieli. Na przykład klasyczna sól bromowo – jodową lub naturalna sól z morza martwego. Sole te między innymi nawilżają, odżywiają, regenerują po wysiłku fizycznym, łagodzą napięcia nerwowe i stres, zmniejszają obrzęki limfatyczne. Możemy wykorzystać je w kąpieli lub zrobić peeling z użyciem samej soli lub zmieszanej z kosmetycznym olejem bazowym.

Na parę sposobów możemy wykorzystać też błoto z morza martwego, które wygładza, oczyszcza, matuje, działa detoksykująco. Możemy zrobić z niego maskę na twarz i ciało: błoto mieszamy z wodą do uzyskania postaci pasty, co ważne nie do przygotowywania masek z błota nie powinno się używać metalowych akcesoriów, możemy przygotować kąpiel lub peeling do twarzy.

 

 

Zdjęcia: Alina Słup