Z podróży przywożę ze sobą kamienie. Mam ich już całkiem sporo. Czasem robię z nich rzeźby. Tak jak w przypadku kamieni z Jerozolimy – jednego żydowskiego i drugiego arabskiego. Skleiłem je, ale jeden odpadł i rozbił się. Czytaj dalej.
Budynek z lat 30. na warszawskim Mokotowie. Dwupokojowe, wynajmowane mieszkanie urządzone z ogromną dbałością o szczegóły. Czytaj dalej.
To, co kupuję, to często rzeczy, które pamiętam z dzieciństwa, a które nie przetrwały w rodzinie. Czytaj dalej.
Autor Rooms mieści się w zabytkowej kamienicy w sercu Warszawy. Czytaj dalej.
Pomyślałem ostatnio, że mógłbym przesunąć termin i zsynchronizować ukazywanie się moich list z wesołymi piosenkami z dniem, w którym wychodzą nowe odcinki serialu „Czarnobyl” (albo ogłaszane są wyniki wyborów), ale potem doszedłem do wniosku, że byłoby o wiele lepiej, gdybym jednak tego nie robił. Czytaj dalej.
Nie narzekam, że nasz remont trwał niemal pięć lat, bo dzięki temu żyjemy we wnętrzu, które odpowiada naszym potrzebom.
Czytaj dalej.
Nie ukrywam się z moim gustem – jest taki, jak widać poniżej – i nie mam zamiaru tego zmieniać. Dowiedziałem się jednak, że naddatek gangsterskiego rapu doprowadzić może Czytelników Hygge Bloga do rozważania zachowań skrajnie nieodpowiedzialnych. Czytaj dalej.