Ośmiometrowa ściana okien ze zmieniającym się wraz z porami roku obrazem oraz inspiracje twórczością Hokusaia miały być głównymi punktami tego wnętrza. W mieszkaniu na warszawskiej Ochocie odwiedzamy dramatopisarkę, librecistkę i scenarzystkę Małgorzatę Sikorską-Miszczuk. Czytaj dalej.
odwiedziny
Odwiedziny
Odwiedzamy ciekawych ludzi w ich prywatnych przestrzeniach i rozmawiamy o dizajnie, wnętrzach i życiu.
„To miało być harmonijne, dające spokój wnętrze” – mówią Sylwia i Mateusz, których odwiedziliśmy w jednej z warszawskich willi na Żoliborzu. Mieszkanie ma 118 m2, a jego właściciele projektowali je sami. To trzecia urządzana przez nich przestrzeń i nie było tu miejsca na przypadkowe rozwiązania czy sprzęty. Czytaj dalej.
Jesteśmy około 80 kilometrów za Warszawą. Odwiedzamy autorkę książek o dizajnie Kasię Jasiołek. Jakiś czas temu trafiliśmy do jej mieszkania wypełnionego przedmiotami z czasów PRL-u, a dziś wpadamy do letniskowego domku zbudowanego z kontenerów.
Czytaj dalej.
Nowa Huta i blok szwedzki, czyli projekt Marty i Janusza Ingardenów oparty o pięć zasad architektury nowoczesnej Le Corbusiera, stawiany w latach 1957–1959 ma 14 klatek schodowych, 272 mieszkania i długość ok. 260 metrów Czytaj dalej.
W warszawskiej pracowni odwiedzamy Karolinę Szwed. Karolina studiowała malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Ciekawi ją kompromis pomiędzy moralnością a możliwościami, konfrontowanie wartości etycznych ze swoimi ograniczeniami. Czytaj dalej.
„Do Krakowa trafiłam na studia i szybko miałam poczucie, że to moje miejsce. Choć przez chwilę mieszkałam w Hiszpanii i Chinach, ostatecznie to tutaj zakotwiczyłam. Tu znalazłam środowisko, które bardzo mi odpowiada” Czytaj dalej.
Zaczęło się od wentylatora kupionego na biurko, a skończyło na otwarciu sklepu z japońskim dizajnem vintage. Odwiedzamy Michała, który na warszawskim Zaciszu prowadzi sklep Made in Japan. Czytaj dalej.
odwiedzamy jedną z warszawskich pracowni. Położona na strychu kamienicy zaprojektowanej przez Lucjana Korngolda za miejsce pracy służy Julii Piekiełko, która od 2022 roku bycie malarką łączy z prowadzeniem marki SĀR – miejsca z rzemiosłem stworzonym z tęsknoty za Indiami, w których spędziła kilka lat życia. Czytaj dalej.