Autor: Radek Kocjan – Czajnik vs Toster
Niektórzy ludzie (wśród nich moi rodzice i Marek Niedźwiedzki) potrafią skutecznie zniechęcać do wielu rzeczy, w tym do muzyki, która powstała na długo przed tym, jak się urodziliśmy. Nazywanie jej „klasycznym rockiem” przypomina mi wszystkich spotykanych na koncertach pretensjonalnych typków, którzy odnosząc się do muzyków za pomocą pierwszego imienia i używając metafor takich jak „dźwiękowe katedry”, za wszelką cenę chcą wam udowodnić, że „rozumieją muzykę na o wiele głębszym poziomie” niż wy, którzy znacie jej wykonawców z Wikipedii i dokumentów o muzykach (oglądalądanych głównie po to, by się dowiedzieć, jakie narkotyki były modne w czasach, w których imprezowali wasi dziadkowie). Mam teorię, że „klasyczny rock” w ogóle nie istnieje – są tylko starsze piosenki, które zestarzały się bardziej lub mniej. Ten drugi rodzaj upchałem do dzisiejszej listy, która ma dwie godziny i ani jednego nudniejszego momentu. Dobrego tygodnia!