Fiona Mozley, Elmet, tłum. Łukasz Witczak, Wydawnictwo Pauza, Warszawa 2023
Nieważne, co się z tobą dzieje, ważne, jaki masz do tego stosunek. Jak sobie powiesz, że to nie znaczy nic, to właśnie tyle będzie znaczyło. Tak że niczym się nie przejmuj – mówi Cathy do Daniela, młodszego brata. Ona jest silna, niezależna, bardziej „męska” niż jej delikatny, noszący długie włosy i „koszulki po mamie” brat. Oboje dorastają w odosobnieniu, na pograniczu cywilizacji i natury, w domu, który zbudowali własnymi rękoma razem z ojcem. Ojcem, który pośród ludzi budzi coś na kształt szacunku i strachu – ogromny, skryty, z tajemniczą przeszłością, respekt zdobywał siłą – walcząc w bokserskich walkach na gołe pięści.
Chcąc zahartować i jednocześnie przygotować swoje dzieci na życie i nikczemność ludzką, John traktuje oboje nastolatków jak dorosłych – razem palą, piją cydr, polują i oprawiają zwierzęta. Jednocześnie dzieci wychowują się bez narzucanych społecznie norm i oczekiwań – to Daniel jest tym, który gotuje, zajmuje się domem, Cathy zaś to wyśmienita łuczniczka, pełna gniewu, zbuntowana i silna nastolatka.
Idylliczny obraz? Bynajmniej. Osiedlenie się na cudzej ziemi, wybudowanie na niej domu oraz rzucenie rękawicy lokalnemu watażce nie mogą pozostać bez odpowiedzi. Wszystko to, przed czym John chciał ochronić swoje dzieci, dopadnie ich bowiem z całą mocą.
Mozley tworzy piękny, a jednocześnie ponury i mroczny świat. Natura, potraktowana z czułością i prostotą skonfrontowana jest z cywilizacją – niesprawiedliwą, brutalną, miażdżącą wszystko, co inne i odstające od przyjętych norm. Niespieszne picie kawy o poranku, czesanie włosów ojca czy pielęgnowanie nowalijek w przydomowym ogrodzie uruchamia w nas tęsknotę za prostym życiem na łonie natury. Mozley pokazuje jednak, że nie tak łatwo jest uciec od norm i ograniczeń, jakie nakłada na nas i jakich wymaga społeczeństwo. Norm, które ograniczają, a często – krzywdzą. Jednak to, co w tej debiutanckiej powieści jest najlepsze, to pięknie opowiedziana historia o miłości rodzinnej, wzajemnym szacunku i szorstkiej czułości, które ważniejsze są niż wszystko inne.