Z podróży przywożę ze sobą kamienie. Mam ich już całkiem sporo. Czasem robię z nich rzeźby. Tak jak w przypadku kamieni z Jerozolimy – jednego żydowskiego i drugiego arabskiego. Skleiłem je, ale jeden odpadł i rozbił się. Czytaj dalej.
Odwiedzamy artystę Grzegorza Jarzynowskiego, który na warszawskich Bielanach mieszka z partnerką Natalią i kotem Pari. Czytaj dalej.
Brakowało mi wytrzymałej torby, w której mogłabym zmieścić wiertarkę, zestaw gwoździ, laptopa i farbę do ścian, a na koniec dorzucić jeszcze warzywa kupione na placu. Czytaj dalej.
W oko wpadają nam ceramiczne lalki w formie bączków, które można ożywić jednym tchnięciem ręki. Czytaj dalej.
Jesteśmy na warszawskiej Pradze Północ. Odwiedzamy artystkę Edytę Hul. Od ponad trzech lat pracownia Edyty mieści się w przeszklonym pawilonie z oryginalną mozaiką na podłodze. Czytaj dalej.