"Bardzo trudno oddzielić mi sztukę od ludzi, którzy ją tworzą, więc w pewnym sensie poprzez sztukę poszukuję innych ludzi". Czytaj dalej.
"Praca w galerii to tworzenie nowej historii sztuki". Czytaj dalej.
W samym centrum Poznania odwiedzamy artystę street artowego Somearta, który tworzy murale, wlepki i wlakaty. Czytaj dalej.
Moja praca to głównie kontakt z ludźmi. Biuro odgrywa drugorzędną rolę. Czytaj dalej.
"Gdy zostałam dyrektorką miałam 27 lat. Cricoteka była wtedy o wiele mniejszą instytucją, jednak odpowiedzialny tytuł dyrektorski stanowił dla mnie spore wyzwanie".
Czytaj dalej.
Martyna, malarka sztalugowa, uwspółcześnia sposób przedstawiania martwej natury. Szczególnie upodobała sobie różnego rodzaju materiały, które dokładnie analizuje: układa, studiuje, a na końcu perfekcyjnie odwzorowuje ich trójwymiarowość na płótnie. Czytaj dalej.
"Kiedy wychodzę z domu, przechodzę pewną metamorfozę. Nie zmieniam się całkowicie – po prostu mobilizuję swój umysł i skupiam się na zadaniach". Czytaj dalej.
Dziś wpadamy z wizytą do Henryka. Henryk to galeria, szkoła rysunku i malarstwa oraz fundacja. Czytaj dalej.
Odchodząca w olśniewającym blasku Czytaj dalej.