„Moja rodzina jest związana z Warszawą od paru pokoleń. Kocham to miasto nieujarzmione, waleczne". Czytaj dalej.
Zbierałam od zawsze. Za każdym razem kiedy wiedziałam, że nie mam miejsca na kolejny „skarb” z ciucholandu, mówiłam sobie, że wszystkie te rzeczy będą i tak kiedyś wisiały w mojej pracowni więc na razie mogę trzymać je w pudłach. Jestem zbieraczem wszystkiego tego co może przydać mi się podczas pracy przy kostiumach: perełki, igiełki, koraliki, tasiemki, guziczki, klamerki... Czytaj dalej.
W Warszawie mieszkam od pięciu lat i czuję, że to jest moje miejsce. Podoba mi się tutejsza złożoność architektoniczna, duża ilość terenów zielonych i przestronność arterii i placów. Lubię poznawać miejsca przez pryzmat mieszkańca. Zawsze jakaś część danego miasta zostaje we mnie i próbuję ją odnaleźć w kolejnym miejscu, do którego się przenoszę. Czytaj dalej.
Mieszkanie z widokiem na kościół nieopodal warszawskiego placu Zbawiciela, a w środku vintage: kolorowa ceramika, plastikowe zabawki, skandynawskie meble, artefakty z minionych lat, w tym z czasów PRL-u. Czytaj dalej.