Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę

Ocean Vuong, Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę, tłum. Adam Pluszka, Wydawnictwo W.A.B. 2021

 

W tej powieści młodego Amerykanina wietnamskiego pochodzenia jest wszystko – wojna w Wietnamie, która kładzie się cieniem na życie babki, matki, a wreszcie samego bohatera. Trauma, przemoc domowa, alienacja imigrantów w Ameryce. Ale też kolor skóry i orientacja seksualna głównego bohatera, ucisk ekonomiczny i rasizm, narkotyki i alkohol.

Babka narratora ucieka z maleńkim dzieckiem na rękach z ogarniętego wojną Wietnamu. Wychodzi za amerykańskiego żołnierza, dzięki czemu udaje jej się przedostać do Stanów, jednak ani dla niej, ani dla jej córki nie jest to raj na ziemi. Samotne i niewładające językiem poznają tylko przemoc i biedę – w podobnych warunkach wychowują wnuka/syna.

Chłopiec dorasta w środowisku pełnym brutalności, wojennej traumy i używek. Przyjemność dają mu tylko spotkania z Trevorem – pierwszą (i tragiczną) miłością.

Ta książka boli.

Jest bowiem jak Ameryka w pigułce, gdzie po „krainie mlekiem i miodem płynącej” nie ma śladu. Poza tym wszystkiego jest tu za dużo – przemocy, samotności, niezrozumienia. Autor próbuje to łagodzić poetyckim językiem, który jednak momentami ociera się o kicz.

Interesujące autobiograficzne fragmenty o historii rodziny poprzecinane są poetycko-filozoficznymi rozważaniami, które odbierają opowieści spójność.

Niewątpliwie jednak książka Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę to błysk wschodzącej gwiazdy literackiej, na którą młody Vuong wyrasta. Z ciekawością czekam na jego kolejną powieść.