Kolaż No. 25

Purnama Rituals

Palo santo, szałwia biała i yerba santa kadzidła, o których słyszałam jakiś czas temu. W końcu pojawiły się i w moim domu, głównie dlatego, że spodobał mi się Instagram Purnamy. Okazuje się, że zapalenie od czasu do czasu jednego z kadzideł jest przyjemne, może być to nasz mały rytuał wprowadzający do wnętrza ładny zapach, ale podobno te kadzidła mają również innego rodzaju działania łagodzą stany niepokoju, rozluźniają ciało, koją zmysły, a nawet pomagają przy bólach głowy czy stanach zapalnych. 

Purnamę tworzą Zuza i Olek, razem z Kamilem, który odpowiada za stronę marketingową marki. Zuza i Olek mieszkali w Łodzi, pracowali w korporacji, pewnego dnia postanowili sprzedać mieszkanie i wybrać się w długą podróż. Kilka miesięcy spędzonych na Bali i rok w Australii były dla nich przełomowe. Po powrocie przeprowadzili się do Gdyni, gdzie pracują nad rozwojem marki i żyją bliże natury.

Dlaczego powstała Purnama? „Australia i ludzie, których tam poznaliśmy, pokazali nam, że życie to coś więcej niż praca i nieustanny bieg za szybko zmieniającą się rzeczywistością. Dużą inspiracją było również poznanie kultury aborygeńskiej. Okadzanie jest jednym z rytuałów stosowanych przez Aborygenów od stuleci. Nasze hasło to «Ancient rituals for modern minds», czyli «Starożytne rytuały dla współczesnych umysłów». Pomysł powstał ponad rok temu. Jako marka skupiamy się na mindfulness oraz rytuałach związanych z tą ideą. To, do czego chcemy zachęcić, to chwile refleksji, ciszy, czasu spędzonego z samym sobą, większej uważności, medytacji”. 

 

 

 

 

ZOA Concept

Od dość dawna uwielbiam różnego rodzaju tacki, podkładki, miseczki i pojemniki do przechowywania czy eksponowania świec, kamieni, kosmetyków, muszli, biżuterii, roślin… można by tak wymieniać i wymieniać. Ile można mieć takich tacek? Okazuje się, że sporo. 

Jeśli będziecie już mieć swoje palo santo, to w ZOA znajdziecie coś, na czym możecie je położyć. Betonowe tacki terazzo, podstawki do eksponowania oplątw czy świece z wzorem joginki tworzą mama Ana (z zawodu nauczycielka) oraz córka Ola (studentka grafiki komputerowej). Markę ZOA tworzą od 2 lat. Zaczęło się od świec, które bardzo lubiły aby stworzyć je ręcznie od A do Z, przygotowały betonowe formy: „Przytargałyśmy do domu 25 kg betonu i zaczęłyśmy próby. Po kilku miesiącach prac beton budowlany zamieniłyśmy na architektoniczny i metodą małych kroczków ulepszałyśmy produkt. Wszystko robimy same od lania betonu w formy, poprzez szlifowanie, po rozlewanie wosku i pakowanie”. 2 pokolenia i 2 głowy sprawdziły się bardzo dobrze. Dobre pomysły, proste formy i piękne kolory! 

 

 

 

 

 

 

 

Oio Lab

Kolejna rzecz, która może stać się codziennym rytuałem, to wieczorne wsmarowywanie olejku w twarz. Moje ostatnie odkrycie to Sleep Tight od Oio Lab, olejkowe serum z retinolem. Piękne logo, kolorowe opakowania i buteleczki z fioletowego szkła zachowującego świeżość składników, po które aż chce się sięgnąć. W środku 95% naturalnych składników w cudownie pachnącym olejku.

Markę stworzyła Joanna Ryglewicz prawniczka, która podczas studiów zaczęła branżę kosmetyczną traktować jako dobry sposób, żeby sobie dorobić. Rozglądała się za firmami, które mogłaby sprowadzić do Polski: „Odkąd pamiętam, interesowałam się szczególnie rynkiem aptecznym. Bardzo lubiłam markę Embryolisse, której u nas nie było. Skontaktowałam się z właścicielami, pojechałam do Paryża i zaczęłam dystrybuować markę w Polsce. Powolutku rozwijała się sprzedaż. W miarę rozwoju firmy uczyłam się i dojrzewałam do stworzenia własnej marki”.

Przy pracach nad swoją marką dla Joanny były ważne 2 rzeczy: połączenie natury i nauki. „Pilnuję, żeby każdy składnik był najwyższej jakości. Sprawdzam dosłownie wszystko: w jaki sposób są hodowane rośliny, czy pochodzą z ekologicznych upraw i o jakim standardzie, w jaki sposób są ekstrahowane, czy przy procesie ekstrakcji używane są konserwanty. Każdy z tych elementów ma dla znaczenie. Naturalną bazę wzbogacamy w składniki aktywne o udowodnionej skuteczności”.

Obecnie w Oio do wyboru są 4 olejkowe kuracje, choć ponoć mają pojawić się nowe produkty. Ulubieńcem Joanny jest Rozjaśniająca Kuracja The Future Is Bright.