Kolaż No. 33

Dziś o 3 markach „do domu”. O przedmiotach, które sprawiają, że codzienność jest przyjemniejsza. O zapachach, ceramice i tym, co potrzebne w łazience.

 

KLO

KLO to ceramiczna marka, którą odkryłam parę tygodni temu. Zachwyciły mnie nieoczywiste formy projektów, które tworzy Klaudyna Kozieł. Masywne, rude wazony Utah i Gino czy zabawny wazon Uszak wykonany z białej gliny. Ale ciekawych projektów jest znacznie więcej!

Klaudyna pochodzi z Kielc, do swojego miasta wróciła po studiach. Jej pracownia znajduje się nieopodal lasu, co ważne, bo natura to dla niej silna inspiracja. 

„Od najmłodszych lat uwielbiałam rysować i malować. Moja ciotka jest plastykiem, rzeźbiła i malowała. Zawsze chciałam pachnieć jak ona – terpentyną i drzewem. Do dziś pamiętam jej paletę z zaschniętymi farbami o pięknych kolorach. Poszłam jej śladami do gimnazjum i liceum plastycznego. W «plastyku» wybrałam kierunek formy użytkowe / ceramika artystyczna. Później studiowałam historię sztuki w Warszawie, jednak najbardziej utożsamiam się z rzemieślnikiem-ceramikiem” – opowiada Klaudyna.

Ceramiką na pełen etat, pod szyldem KLO, zajmuje się od 2 lat. Zanim powstanie projekt, jest etap obserwacji i inspiracji. 

„W ceramice kocham przede wszystkim to, że obcuję z żywiołami, z ziemią, wodą, ogniem, powietrzem. Bardzo ważne są dla mnie forma i faktura – często nie szkliwię prac. Cenię minimalizm. Projektowanie to dla mnie rezygnacja z niektórych rozwiązań na rzecz tego, co proste, ale intrygujące zarazem. Zawsze staram się wzbudzić w widzu ciekawość i zaspokoić apetyt na estetykę. Mam też swoją zasadę, której zawsze się trzymam: ergonomia przedmiotu w połączeniu z pięknem wykonania to klucz do sukcesu. Aby pokazać prawdziwe piękno, potrzeba doskonałego warsztatu, rzemiosła”.

Co lubi sama Klaudyna? Sztukę z kręgu Bauhausu, polski postkonceptualizm, malarstwo Marka Rothki, uduchowienie sztuki bizantyjskiej. 

„Estetycznie pociągająca jest dla mnie tajemnica, magia przedmiotu”.  

MELLOW SCENT

Młoda marka Mellow Scent i mgiełki do wnętrz. Na bazie olejków eterycznych tworzy je Patrycja Budziszewska – architektka wnętrz i fotografka. Podczas pandemii zaczęła je robić dla siebie i bliskich. 

„Szukałam balansu w życiu, czegoś, dzięki czemu będę mogła połączyć w całość wszystkie swoje pasje – fascynację niszowymi perfumami, naturalnymi składnikami, miłość do fotografii oraz pięknych przedmiotów. Tak powstało Mellow Scent. Kompozycje zapachów stworzyłam na bazie wspomnień, do których lubię wracać. Każdy w poszczególnych mgiełkach może odnaleźć własną historię. Uwielbiam zanurzać się w zapachach olejków eterycznych, rozmawiać z bliskimi o tym, z czym im się kojarzą. Cieszę się, kiedy widzę, że zapach mojej mgiełki sprawił komuś tyle samo radości, co mnie”. 

Obecnie do wyboru jest 6 mgiełek. Niektóre z nich działają pobudzająco, pozwalają na lepszą koncentrację, inne wyciszają. Rozpylenie każdej może być naszym codziennym, przyjemnym rytuałem. Tak przynajmniej jest u mnie!

SHOWER AND TOWEL

Czyli to, co dobrze mieć w łazience. Naturalne kosmetyki, produkty i pędzle do makijażu, masażery, świece, pojemniki do przechowywania. Sklep założyła Joanna Sekuna, która chciała połączyć zamiłowanie do minimalistycznych, harmonijnych i sprzyjających wyciszeniu przestrzeni z chęcią dbania o skórę kosmetykami z dobrym składem.

Znajdziecie tu wiele kosmetycznych marek polskich, ale nie tylko. Są tu ekologiczne szminki AXIOLOGY, ręcznie robione szwedzkie szczotki Iris Hantverk, bambusowe i rattanowe pudełka duńskiej marki Bloomingville, tureckie ręczniki kąpielowe. Jednym słowem wszystko, co przyda się do domowego spa.