Książka: Dokąd zmierzasz, Ziemio?

Andri Snær Magnason, O czasie i wodzie, tłum. Jacek Godek, Karakter 2020

Pierwszym słowem, które przychodzi mi do głowy na myśl o tej książce, jest chaos. Bynajmniej nie jest to zarzut, bo z chaosu i mnogości wątków wyłania się bardzo spójny obraz troski o naszą planetę.

Andri Snær Magnason jest islandzkim pisarzem, poetą, a także działaczem na rzecz ochrony środowiska. Historia kraju rodzinnego, legendy i mity w O czasie i wodzie są pretekstem do rozważań o tym, co nas czeka, jeśli nie zaczniemy z troską i na poważnie traktować zagrożeń takich jak np. ocieplenie klimatu. Magnason opowiada historię swojej wielopokoleniowej rodziny. Dziadków – zdobywców lodowców i doktorów leczących szacha Iranu, Andy’ego Warhola i Roberta Oppenheimera (tego od bomby atomowej), swoich wujków walczących o przetrwanie krokodyli w Amazonii, a wreszcie kilkuletnich córek, którym w spadku przypadły rodzinne tradycje i historie. Robi to, by pokazać, jak na przestrzeni lat zmienia się nasza planeta. Opowieści o rodzinie przeplata opowieściami o islandzkiej mitologii, poezji, wywiadami z Dalajlamą, historiami z Europy i świata. Przytacza też dane obrazujące, jak niszczycielskim stworzeniem jest człowiek i jak bardzo nasze działania (w tym niepohamowana żądza konsumpcji i posiadania) wpływają na degradację Ziemi.

Choć wydaje się, że czytelnik może poczuć się lekko przytłoczony ilością informacji, to jednak struktura książki i sposób, w jaki Islandczyk opowiada nam o problemach współczesnego świata, sprawiają, że nie zostajemy wobec nich obojętni. 

Magnason nie popada w katastrofizm, nie zarzuca też masą suchych, naukowych faktów. Z empatią i nadzieją próbuje pokazać, że człowiek, mimo że jest największym niszczycielem planety, jest też prawdopodobnie jej jedynym ratunkiem.