Książka: Kobieta, której ukazał się wiatr

Carson McCullers, Komu ukazał się wiatr. Opowiadania zebrane, tłum. Michał Kłobukowski, Wydawnictwo Czarne

 

Ta niepozorna kobieta o pucołowatej twarzy dziecka i zadziornej grzywce (polecam obejrzeć zdjęcia pisarki w Internecie) to cudowne dziecko amerykańskiej literatury XX wieku. Debiutując w bardzo młodym wieku (19 lat), szybko stała się rozpoznawalna i doceniana, a u szczytu kariery okrzyknięto ją „Kruchą Damą Southern Gothic”. Tytuł ten nawiązuje do kruchego zdrowia Carson McCullers – w nastoletnim wieku, po wyjeździe z rodzinnej Georgii do Nowego Jorku, zachorowała bowiem na gorączkę krwotoczną, prawidłowo zdiagnozowaną dopiero po wielu latach. Terminem Southern Gothic określa się zaś pisarstwo McCullers. Cierpienie fizyczne (ale też duchowe), towarzyszy jej od młodości. To, ale też obfitujące w dramatyczne wydarzenia życie pisarki (homoseksualizm, nieszczęśliwe małżeństwo, alkoholizm, samobójstwo męża, choroba) stanie się jednym z głównych tematów twórczości McCullers, która na przestrzeni lat wypracuje swój niepowtarzalny styl, wynoszący na pierwsze miejsce ludzi prostych, zwykłych. Bardzo często – przegranych, nieszczęśliwych, żyjących poza nawiasem społeczeństwa, nieumiejących bądź niechcących się dopasować.

I o tym też jest zbiór opowiadań „Komu ukazał się wiatr”, które otrzymujemy dzięki Wydawnictwu Czarne. Historie, spisane zarówno na początku, jak i w późniejszym okresie twórczości, z jednej strony bawią do łez (wybitna „Ballada o smutnej kawiarni”), by po pierwszych uśmiechać wywołać uczucie dojmującego smutku (a często rozpaczy). Bohaterowie McCullers to ludzie na wskroś samotni. Nierozumiani. Szukający miłości, swojego miejsca w świecie i niepotrafiący go odnaleźć. To wreszcie – czarnoskórzy, którym na amerykańskim Południu odmawiano człowieczeństwa, a sama McCullers za pisanie o czarnych otrzymywała pogróżki od członków Ku Klux Klanu. Ludzie dziwni, pogubieni, cierpiący fizycznie i duchowo. Choć tom opowiadań nie utrzymuje równego tempa, znaleźć można w nim kilka prawdziwych perełek i całkiem sporo bardzo dobrych, poruszających historii.