Ręka, 30x40cm/ 2020r/ olej, płótno
Pomysły na obrazy dopadają mnie znienacka. Coś przeczytam, coś zobaczę kątem oka, podsłucham kawałek rozmowy, zobaczę fajne światło – człowiek cały czas w pracy. Czujny jak ważka.
Nie planowałam tego obrazu. Powstał zupełnym przypadkiem. To pamiątka z powolnej jazdy na zakupy, trochę autoportret. Samochód stoi w korku, ja siedzę na fotelu pasażera, spadł mi popiół, paznokcie mam w strasznym stanie (bo na wakacjach 2 razy zrobiłam hybrydę i żałuję – nie było warto), myślę o zapachowych świeczkach i kaszmirowych sweterkach…
I nagle widzę to.
Cyk.
I tak to jest.
Potem z takich małych rzeczy maluję małe obrazki. Małe obrazki są wygodne. Możesz je nieść pod pachą, wysłać pocztą, powiesić w mieszkaniu w bloku lub dać komuś na urodziny.
Cieszą bardzo.
Świat potrzebuje małych obrazków!