Tekst: Ola Koperda / Zdjęcia: Kachna Baraniewicz
Prosta sprawa: łapiemy was na mieście i zadajemy jedno pytanie. Tym razem pytamy o to, jaka jest reguła, którą stosujecie w swoim życiu.
Norbert
Przede wszystkim należy się wysypiać. A moja zasada melanżowa: trzeba żyć jak Édith Piaf – niczego nie żałować. A także robić to, co się lubi.
Alicja
Zdanie, które mnie określa: “W moim świecie każdy może być, kim chce”.
Patryk
Żyć własnymi zasadami. Czasem trzeba się dostosować, iść na kompromis – ale warto mieć zasady, których nie łamiemy.
Kacper
Dobrze poszukiwać szczęścia w codziennych czynnościach. No i nie uważać się za pępek świata, bo z tego powodu najczęściej rodzą się konflikty. Pracuję za barem i często tego doświadczam.
Larysa
Moja reguła to ignorować problem, aż nie zniknie sam. To pozwala mi być spokojniejszą, a do takiego sposobu myślenia skłoniła mnie praca w gastronomii (śmiech).